Wycieczka "Sówek" i "Żabek" na warsztaty mikołajkowe do Centrum Ogrodniczego TRACZ

 Dzieci dzielą się na czyste i szczęśliwe - chłoną otaczający nas świat wszystkimi zmysłami,
a ciężko przy tym nie pobrudzić się, choć troszkę, prawda?

        1.12.2017r. dzieci z grup „Sówek” i Żabek” wybrały się autokarem w podróż do Centrum Ogrodniczego TRACZ, znajdującego się w Sosnowcu koło Łodzi. Na miejscu przedszkolaki wzięły udział w warsztatach ogrodniczych, które prowadzone były w sali restauracji „Le Jardin”.

Warsztaty podzielone były na dwie części. Pierwsza część poświęcona była zrobieniu ozdoby świątecznej – świątecznego wianuszka, który dzieci samodzielnie przyozdabiały.

Po  pierwszej części przedszkolaki  poczęstowane zostały pyszną rozgrzewającą herbatką specjalności pani prowadzącej, w której skład wchodziły różne rodzaje herbat (czarna, malinowa, żurawinowa) i imbir., a kiedy nabrały sił  przystąpiły do dalszego działania.

W drugiej części warsztatów ogrodniczych dzieci wysłuchały historii choinki opowiedzianej w prawdziwie bajkowy sposób. Dowiedziały się przez to, kiedy tak naprawdę na choinkę możemy powiedzieć choinka, a kiedy jest po prostu zwykłym drzewkiem. Przypomniały sobie podział drzew na iglaste i liściaste oraz dowiedziały się, o jednym jedynym drzewie iglastym, które zrzuca igły na zimę – to modrzew i to dlatego, że jego igły nie są pokryte specjalnym woskiem, tak jak to występuje u innych drzew iglastych.

Mając taki zasób wiedzy   dzieci przystąpiły do części praktycznej. Otrzymały dużą doniczkę ze świerkiem Conica, którą samodzielnie udekorowały w specjalnie przygotowaną flizeliną. Następnie świerkowe gałązki przyozdobiły kokardkami na drucikach.  

Na koniec otrzymały instrukcję, w której zawarte były informacje, jak należy dbać o swoje drzewko, aby dotrwało do wiosny, kiedy będzie można je przesadzić do gruntu.

Mali ogrodnicy muszą, więc pamiętać  żeby opiekować się swoimi choinkami, tak jak nauczyły się tego w Centrum Ogrodniczym TRACZ.

Mały Ogrodnik poznaje rośliny wzrokiem, dotykiem, zapachem, smakiem a czasami nawet... słuchem i świetnie się przy tym bawi. My na pewno zaliczamy ten wyjazd do bardzo udanych.